Dzieci
wykonują ruchy za Rodzicem, który mówi rymowankę.
Dzieci
za Rodzicem:
Pada
śnieżek, pada śnieżek, naśladują
ruchem rąk i dłoni padający śnieg,
wszędzie
biało już,pokazują
rękami na boki,
każdy
sanki, naśladują
ciągnięcie sanek,
narty
bierze, posuwają stopami,
jakby jeździły na nartach,
czas
na górkę pójść. maszerują
w miejscu.
Zabawa
– poruszanie się w różnym tempie.
Rodzic
mówi, a dzieci poruszają się odpowiednio.
Powoli
idziemy na górkę. Śnieg jest głęboki, podnosimy nogi wysoko. A
teraz biegniemy po wydeptanym śniegu. Jest coraz wyżej,
idziemy coraz wolniej. Już doszliśmy na górkę. Teraz zjeżdżamy
z górki.
Rozwiązywanie
zagadek.
Choć
kół nie mają,
z
górki zjeżdżają. (sanki)
Gdy
je przypniesz do nóg,
z
górki zjeżdżać będziesz mógł. (narty)
Dzięki
nim po lodzie
poruszam
się,
wykonuję
piruety, podskoki
i
to, co chcę. (łyżwy)
Masz:
śnieg, marchewkę, kamyki
i
kapelusz stary.
Powstanie
z tego postać. Jaka?
…
wspaniały!
(bałwanek)
Słuchanie
wiersza oraz swobodna wypowiedź na jego temat.
Wesoło
idzie na spacer zima,
za
rączki małe bałwanki trzyma,
gdy
się zaśmieje, śnieg z nieba leci,
aby
na sankach śmiały się dzieci.
Pytania
do wiersza:
− Gdzie
idzie zima z wiersza?
− Kto
idzie z nią?
− Co
się dzieje, kiedy zima się zaśmieje?
− Czy
dzieci lubią śnieg? Co mogą wtedy robić?
Pamiętajcie
o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz higienie rąk.
W
dowolnym momencie dnia wybierzcie z rodzicami buźkę określającą
Wasz nastrój.
środa, 22 grudnia 2021
Data:
24.12.2021r. (piątek)
Temat
dnia: Skąd mamy choinki?
„Tydzień
ma” - odśpiewanie codziennej piosenki
1. Zabawa – Św.
Mikołaj mówi:
Rodzic
wydaje dzieciom proste polecenia, które one wykonują, ale tylko
wtedy, gdy Rodzic poprzedzi polecenie słowami: Św. Mikołaj mówi.
Jeżeli dzieci nie usłyszą przed poleceniem tego zwrotu, nie
wykonują danego polecenia. Przykładowe polecenia:
− Podskoczcie
w miejscu.
− Klaśnijcie
w ręce.
− Dotknijcie
uchem podłogi.
− Podnieście
lewą nogę.
Słuchanie
wiersza.
Przyszła
do przedszkola
choinka
zielona,
powiedziała
dzieciom:
chcę
być wystrojona.
Dzieci
się zebrały,
pracę
podzieliły,
i
piękne ubranka
choince
zrobiły.
Świątecznie
ubrana
jasnym
blaskiem świeci.
Choinka
została
w
przedszkolu u dzieci.
Pytania
do wiersza:
− Skąd
przyszła choinka?
− O
co prosiła dzieci?
− Co
zrobiły dzieci?
− Co
zrobiła choinka?
Ćwiczenia
w tworzeniu liczby mnogiej.
Rodzic
mówi nazwę ozdoby choinkowej w liczbie pojedynczej. Dzieci podają
tę nazwę w liczbie
Rodzic
recytuje wiersz Elżbiety Chilińskiej-Karpowicz Choinka.
Dzieci jak echo powtarzają za nim
każdy
wers, dokładnie wymawiając poszczególne słowa.
Choineczka
rośnie w borze i napłakać się nie może,
że
samotna tutaj stoi, nie rozświetla twych pokoi
bombeczkami,
gwiazdeczkami,
bombeczkami,
gwiazdeczkami.
Choineczka
stoi w borze i nacieszyć się nie może,
że
w pokoju będzie stała, salon wielki rozświetlała
bombeczkami,
gwiazdeczkami,
bombeczkami,
gwiazdeczkami.
Rozwiązywanie
zagadek przez dzieci.
Bardzo
ładne, kolorowe, Na czubku choinki
bogato
zdobione, mieni się wspaniale,
lecz
gdy spadną na podłogę, na niebie w noc ciemną
to
już z nimi koniec. (bombki) możesz ją odnaleźć. (gwiazda)
Na
białym obrusie, na sianku sobie leży. Smażony lub w galarecie –
Dzielisz
się nim w Wigilię, na wigilijnym stole
życzenia
składając go znajdziecie. (karp)
i
małe kawałeczki każdemu podając. (opłatek)
Malutkie
światełka Mogą być z kapustą
na
gałązki świerka a nawet z grzybami.
wszyscy
zakładają. Ulepcie je z mąki
Zapalone
– blask dokoła i spróbujcie sami. (pierogi)
piękny
roztaczają… (lampki choinkowe)
Nim
zjesz to ciasto, Te żelazne nie wpuszczają w szkodę
najpierw
się dowiedz, starej kozy ani kozy młodej.
że
kwiat w nim ukryto Złote lubią nosić panie,
tuż
obok owiec. (makowiec) papierowe – choinka dostanie. (łańcuchy)
Przynieśli
ją z lasu,
pięknie
przystroili,
będzie
teraz z nami,
by
święta umilić. (choinka)
Osłuchanie z kolędą:
Pamiętajcie
o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz higienie rąk.
W
dowolnym momencie dnia wybierzcie z rodzicami buźkę określającą
Wasz nastrój.
wtorek, 21 grudnia 2021
Data:
23.12.2021r. (czwartek)
Temat
dnia: Kolorowe bombki
„Tydzień
ma” - odśpiewanie codziennej piosenki
1.
Ćwiczenia warg i języka.
Dzieci wykonują za
Rodzicem następujące ruchy:
• Naśladowanie
żucia gumy z zamkniętymi ustami.
• Wysuwanie warg
do przodu, a potem, na zmianę – otwieranie ich i zamykanie.
• Układanie
szerokiego języka na górnej wardze, przy otwartych ustach.
• Dotykanie
podniebienia czubkiem języka przy otwartych ustach.
• Dotykanie
czubkiem języka kolejnych zębów szczęki górnej, a potem –
dolnej.
Zabawa
„Niezwykłe bombki”
Dziecko
otrzymuje pasek kolorowej bibuły. Porusza się z nim swobodnie po
pokoju przy
dźwiękach
tanecznej melodii. Podczas przerwy w grze dziecko układa na podłodze
z pasków
bibuły
kształt wymyślonej przez siebie bombki choinkowej.
Masaż
„Świąteczne ciasto”
Dziecko dobiera
się w parę z domownikiem. Siadają jedno za drugim.
Osoba siedzące z
tyłu wykonuje na plecach partnera ruchy zgodne z opowiadaniem
Rodzica.
Na
stolnicę (plecy) wsypuję
mąkę. Rozbijam cztery jajka, które rozpływają się po mące.
Dodaję masło, cukier i wszystko
dokładnie ugniatam. Następnie wałkuję ciasto, rozciągam je,
palcem wtykam w nie rodzynki i wkładam do piekarnika. Upieczone
ciasto pięknie pachnie (wciąganie nosem powietrza). Smaruję je
polewą czekoladową, kroję na kawałki i z apetytem zjadam
(poruszanie ustami, naśladowanie gryzienia).
Ćwiczenia
oddechowe – Zdmuchujemy
świeczki.
Rodzic
wyjaśnia, że kiedyś zamiast lampek na choinkach były świeczki.
Dzieci
naśladują trzymanie świeczki w ręce – nabierają (wciągają)
powietrze nosem,
a wydychają – ustami.
Pamiętajcie
o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz higienie rąk.
W
dowolnym momencie dnia wybierzcie z rodzicami buźkę określającą
Wasz nastrój.
poniedziałek, 20 grudnia 2021
Data:
22.12.2021r. (środa)
Temat
dnia: Grająca choinka
„Tydzień
ma” - odśpiewanie codziennej piosenki
1.
Słuchanie fragmentu opowiadania Hansa Christiana Andersena Choinka
Rosła w lesie
choinka: mała, ale śliczna. Miała też dobre miejsce: dużo
powietrza, słońca i przyjemne towarzystwo starszych od siebie
jodełek i sosen. Dobrze jej było, a jednak marzyła ciągle tylko o
tym, aby wyrosnąć i być dużą, wielką. Nic jej przeto nie
cieszyło – ani piękne słońce, ani powietrze czyste i pachnące,
ani zabawy dzieci wiejskich, które przychodziły tu zbierać jagody.
(…)
− Jaka ta mała
choinka prześliczna – mówiły często, ale drzewko się o to
tylko gniewało.
− Długo też
jeszcze będę taka mała? – myślało sobie.
Gdyby umiało
westchnąć, pewno by wzdychało, ale na to było za wcześnie. W
następnym roku było znacznie większe. I znowu rok upłynął, i
znowu przybyło mu gałęzi i wysokości. Aż poweselało.
− Ach, jakbym
chciała już być taka duża jak inne drzewa! – mówiło do
siebie. – Wtedy bym
rozpostarła szeroko
konary, a z wierzchołka mogłabym patrzeć w świat daleko! Ptaki
słałyby
gniazda na moich
gałęziach, które kołysałabym poważnie, wspaniale, z każdym
powiewem
wiatru! Tak jak inne
drzewa. (…)
Przyszła zima.
Około świąt Bożego Narodzenia znowu schodzili się do lasu ludzie
i wycinali
teraz małe drzewka,
nieraz mniejsze i młodsze od naszej choinki. Patrzyła ona też na
nie z zazdrością: jadą w świat, tak daleko! Nikt nie obcina im
pięknych gałęzi, wywożą je wraz z nimi,
takie śliczne,
świeże!
− I dokąd je
wywożą? I dlaczego? Są między nimi zupełnie maleńkie – i
dlaczego nie obcinają
im gałęzi?
− My to wiemy! My
to wiemy! – zaświergotały wróble. – Widziałyśmy je tam, w
mieście, przez
okna. Wiemy, dokąd
one jadą. Świetny los je czeka, coś nadzwyczajnego! Tego nawet
dobrze
opisać nie można.
Widziałyśmy je same przez okna: rosną tam na środku ciepłego
pokoju, ozdobione świeczkami, błyskotkami, rumianymi jabłkami,
piernikami. Ach, co to za los wspaniały!
− Więcej nic nie
widziałyśmy. Ale to było prześliczne, prześliczne!
− Ach, jakżebym
pragnęła doczekać się takiego szczęścia! – westchnęło z
żalem drzewko
wszystkimi igłami.
(…) Jakże tęsknię do miasta, do ludzi, jak mi tutaj smutno! Może
już niedaleko
Boże Narodzenie –
jestem taka duża i ładna, może mnie zetną w tym roku nareszcie!
O,
chciałabym już
rosnąć w ciepłym, jasnym pokoju, z całą tą świetnością,
której się opisać nie da!
− A potem?…
Potem nastąpi zapewne coś jeszcze piękniejszego, jeszcze
wspanialszego, po
cóż by nas inaczej
tak strojono? Tak, tak, to początek jeszcze większego szczęścia,
którego nawet
odgadnąć nie
umiem. Ach, co nas czeka w mieście! Tęsknię do tej chwili –
pragnę, aby nadeszła!
− Ciesz się
słońcem i powietrzem – szepnęły jej bledsze, ale życzliwe
promienie. – Ciesz się
młodością, ciesz
się życiem! Ale choinka cieszyć się tym nie umiała, rosła tylko
i rosła, jak mogła najprędzej. Igły miała pachnące i
ciemnozielone, a pień prosty jak strzała.
Na Boże Narodzenie
ścięli ją też najpierwszą. Ostra siekiera wślizgnęła się jej
aż do serca
i drzewko padło z
westchnieniem na biały śnieg brylantowy. Ból ją przeniknął
straszny i zemdlała.
Rozumie się, iż
zapomniała, że to jej szczęście upragnione; skoro przyszła do
siebie, czuła tylko, iż
się rozstaje na
zawsze ze swym rodzinnym lasem, z pniem, z którego wyrosła; że już
nie zobaczy
kochanych drzew
starych, które ją otaczały od dzieciństwa, ani zielonych krzaków
i choinek,
z którymi się
wychowała, ani świeżych kwiatów znajomych na wiosnę, ani ptasząt
śpiewających
tak wesoło. Bolesne
było pożegnanie, smutny odjazd. Ocknęła się dopiero wtedy z tego
smutku, gdy na podwórzu, gdzie ją wraz z innymi choinkami złożono,
usłyszała mówiącego jakiegoś człowieka, który wskazywał na
nią:
− Śliczne
drzewko, to biorę.
I natychmiast dwóch
ludzi w pięknych sukniach ze świecącymi guzikami zaniosło ją do
wielkiego, pięknego
pokoju. (…)
Ustawiono drzewko na
środku pokoju, w dużym drewnianym naczyniu, pełnym piasku, ale
tego nie było
widać, gdyż naczynie osłonięto zieloną materią, a pod nim na
podłodze był kwiecisty
kobierzec. Wtedy
dopiero zaczęła choinka odczuwać znowu szczęście. Drżała z
radości. Co to
z nią będzie
teraz? Panienki i służba przystrajały ją i zdobiły na wyścigi;
wieszano na jej zielonych
gałązkach siatki
złociste, pełne prześlicznych cukierków, pierniki, jabłka
złocone, orzechy, różnobarwne błyskotki i cukierki, nici złote i
srebrne, podobne do promieni słońca, cudowne lalki,podobne do
dzieci, świeczki i ptaszki, a na najwyższej gałązce umieszczono
gwiazdę srebrzystą. Wyglądała tak wspaniale, że naprawdę opisać
trudno; wróble miały słuszność zupełną.
− Wieczorem będzie
daleko piękniejsza, gdy zapalimy świeczki – mówiono dokoła, a
drzewko
traciło przytomność
ze szczęścia.
− Ach, żeby ten
wieczór nadszedł już! – wzdychała. – Ach, żeby zapalono moje
świeczki!
I co to wtedy
będzie? Co się stanie? Może sosny przyjdą z lasu patrzeć na
mnie? A wróble będą
zaglądały w okna.
I wszyscy podziwiać będą moją piękność i moje szczęście. A
potem? Czy tu
wrosnę mocno w to
naczynie i stać będę lato i zimę taka piękna i strojna? (…)
Wieczorem zapalono
na niej świeczki. Co za blask! Co za jasność! Nic podobnego
jeszcze
w życiu nie
widziała. Wszystkie gałązki jej drżały ze szczęścia tak, że
na jednej zapaliły się igiełki.
Zmartwiło to
choinkę: w tym miejscu była ciemna i spalona, to wcale
nieprzyjemne; chciałaby
cała tonąć w
jasnym blasku, jak podczas lata w słonecznych promieniach.
Wtem otworzono
szerokie podwoje i do pokoju wpadło mnóstwo dzieci, biegnąc prosto
do
drzewka, jakby je
chciały przewrócić. Starsi postępowali za nimi poważnie. Na
mgnienie oka
stanęła gromadka
zdumiona i milcząca przed jarzącą choinką, lecz zaraz wybuchnęła
takim
krzykiem, że szyby
w oknach zadrżały z przestrachu. Teraz się zaczął taniec wokół
drzewka,
z którego wśród
okrzyków zachwytu co chwila zdejmowano jakieś cacko czy błyskotkę.
− Co oni robią? –
myślała choinka. – I cóż to będzie?
Świeczki płonęły
jasno, ale zmniejszały się prędko i coraz trzeba było gasić
którąś, aby się nie
zapaliła gałązka.
Na koniec dano dzieciom pozwolenie zabrać z drzewka, co im się
tylko podoba.
Straszne rzeczy, z
jaką chciwością rzuciły się do rabunku! Aż gałęzie
trzeszczały.
Nazajutrz z rana
służba weszła do pokoju. – Przyszli mnie stroić – szepnęło
drzewko. Ale
zamiast tego
wyniesiono je z pokoju, zwleczono ze schodów i umieszczono w jakimś
ciemnym
kącie, gdzie nie
dochodziło wcale światło dzienne. (…)
2. Zabawa z
wykorzystaniem rymowanki.
Dzieci dobierają
się w pary z domownikami, stają naprzeciwko siebie. Powtarzają za
Rodzicem tekst podzielony na sylaby, uderzając naprzemiennie – raz
w swoje dłonie, raz w dłonie partnera (jedna sylaba to jedno
uderzenie).
Cho-in-ka zie-lo-na
przy-szła dzi-siaj
do nas.
Z uś-mie-chem ją
wi-ta-my,
na świę-ta
za-pra-sza-my.
3.
Zabawa ruchowa połączona z ćwiczeniami oddechowymi: „Fruwające
gwiazdki”
Dzieci
otrzymują gwiazdki wycięte z bibuły. Poruszają się po pokoju w
rytmie wystukiwanym na tamburynie. Podczas przerwy w grze puszczają
gwiazdki, dmuchają na nie, starając się utrzymać je jak najdłużej
w powietrzu.
4. Osłuchanie się z kolędą:
Pamiętajcie
o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz higienie rąk.
W
dowolnym momencie dnia wybierzcie z rodzicami buźkę określającą
Wasz nastrój.
Data:
21.12.2021r. (wtorek)
Temat
dnia: Świąteczne zwyczaje
„Tydzień
ma” - odśpiewanie codziennej piosenki
1.
„Wieczór Wigilijny” –
słuchanie fragmentu wiersza i rozmowa na temat zwyczajów związanych
z Wigilią.
Tadeusz
Kubiak „Wieczór wigilijny”
Biały
obrus lśni na stole, pod obrusem siano. Płoną świeczki na
choince, co tu przyszła rano.
Na talerzu kluski z
makiem, karp jak księżyc srebrny. Zasiadają wokół
stołu dziadek z babcią, krewni.
Już się z sobą
podzielili opłatkiem rodzice. Już złożyli wszyscy
wszystkim moc serdecznych życzeń.
Kidy mama się
dzieliła ze mną tym opłatkiem, miała w oczach łzy,
widziałem, otarła ukradkiem.
Nie wiem, co też mama
chciała szepnąć mi do ucha: bym na drzewach nie darł
spodni, pani w szkole słuchał…
Niedojrzałych jabłek
nie jadł, butów też nie brudził… Nagle słyszę, mama
szepce: - Bądź dobry dla ludzi.
„Zagadki
świąteczne” – rozwiązywanie zagadek
Gałązki
zielone igiełkami usiane ma to drzewko świąteczne, przez
dzieci kochane. (choinka)
W
centralnym miejscu stołu leży, Między siankiem i stosem
talerzy. Wśród karpia, stroika i mazurka, nim się dzielą
tata, mama i córka. (opłatek)
Co
roku wyrusza w długą drogę, Czerwoną ma czapę i długą białą
brodę, Wyraz twarzy uśmiechnięty. Czy już wiecie, kto to
taki? (Św. Mikołaj)
Pokoloruj
obrazek Św. Mikołaja
Pamiętajcie
o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz higienie rąk.
W
dowolnym momencie dnia wybierzcie z rodzicami buźkę określającą
Wasz nastrój.
Data:
20.12.2021r. (poniedziałek)
Temat
dnia: Wesoła choinka
„Tydzień
ma” - odśpiewanie codziennej piosenki
Zabawa
- „Idziemy po choinkę.
Dzieci
idą po choinkę – spacerują po wyznaczonym miejscu, w tempie
wskazanym przez Rodzica (wolno,szybko). Na hasło: Stop! - dzieci
zatrzymują się, oglądają choinkę.
Zabawa
- „Kupujemy choinkę”
Dzieci
spacerują, co chwilę zatrzymują się i przyglądają się
choinkom. Na hasło: Kupujemy choinkę – biorą choinkę na ramię
i idą pochylone, z ciężką choinką.
Zabawa
- „Ubieramy choinkę”
Dzieci
naśladują wieszanie bombek na choince. Przy dźwiękach tamburyna
wieszają bombki na dolnych gałązkach, przy dźwiękach bębenka –
pośrodku choinki, a przy dźwiękach grzechotki – na górnych
gałązkach.
Słuchanie
wiersza Tadeusza Kubiaka „Wesoła choinka”
Na
gałązce choinkowej
wiszą
dwa jabłuszka.
Przy
jabłuszku pierwszym – pajac.
Przy
drugim – kaczuszka.
Pajac
biały jest jak piekarz,
mąkę
ma na brodzie.
A
kaczuszka – złota, jakby
kąpała
się w miodzie.
„Popatrz,
mamo – woła Krysia -
jak
ten pajac skacze!”
„A
czy słyszysz – mówi mama -
jak
kaczuszka kwacze?”
Pajac
skacze,
kaczka
kwacze -
posłuchajcie
sami.
A
zajączek tuż-tuż obok
rusza
wąsikami.
Pytania
do wiersza:
Co
wisi na gałązce choinki?
Co
wisi przy pierwszym jabłuszku?
Co
wisi przy drugim jabłuszku?
Jak
wygląda pajac?
Jak
wygląda kaczuszka?
Co
robi pajac, a co – kaczuszka?
Co
jeszcze wisi na gałązce choinki?
Ćwiczenia
narządów artykulacyjnych – warg i języka
Dzieci
naśladują ruchy Rodzica:
Kręcenie
czubkiem języka za dolnymi zębami
Oblizywanie
warg czubkiem języka przy otwartych ustach
Rozciąganie
warg w szerokim uśmiechu
Mlaskanie
wargami
Robienie
zdziwionej miny – zaokrąglenie warg
Ściąganie
warg w ryjek
Ułożenie
języka za dolnymi zębami przy szeroko otwartych ustach.
6. Osłuchanie z kolędami:
wtorek, 7 grudnia 2021
Data:
09.12.2021r. (czwartek)
Temat
dnia: Wypowiadamy się na temat zimy
„Tydzień
ma” - odśpiewanie codziennej piosenki
1.
Zabawa
Rób
to co ja.
Dzieci
naśladują ruchy Rodzica, np.: wykonują podskoki, przysiady,
wymachy rąk itp.
Dziecko
wspólnie z domownikiem dobiera się w parę, stają naprzeciwko
siebie. Rodzic wymienia część ciała. Jedna osoba z pary dotyka
partnera w tę część ciała, potem to samo robi jego partner.
2.
Zabawy śnieżkami.
Dzieci
poruszają się w rytmie wystukiwanym na bębenku. Podczas przerwy w
grze naśladują lepienie śniegowych kul i rzucanie nimi przed
siebie.
3.
Słuchanie rymowanki:
Bałwanki
sobie stały,
a
każdy inny był.
Na
buziach uśmiech miały,
a
każdy miał z boku kij.
Pierwszy,
z niebieskim garnkiem,
guziki
miał aż trzy.
On
z wszystkich był najwyższy,
przywódcą
wszystkich był.
Ten
drugi, wiele mniejszy,
koszyk
na głowie miał.
Guziki
miał z patyków.
A
ile? Chyba dwa!
Trzeci,
w czerwonym garnku,
guziki
cztery miał.
A
jak wyglądał czwarty?
Powiedzieć
musisz sam.
−
Ile
było bałwanków?
−
Jak
wyglądał pierwszy bałwanek?
−
Jak
wyglądał drugi bałwanek?
−
Jak
wyglądał trzeci bałwanek?
4.
Zabawa
bieżna Sopelki.
Dzieci
są kropelkami wody. Biegają w różnych kierunkach. Na hasło: Mróz
– zatrzymują się bez ruchu – zamarzają. Na hasło: Słońce –
kropelki wody rozmrażają się i ponownie poruszają się w różnych
kierunkach. Zabawę powtarzamy.
5. Ćwiczenie kolędy:
Pamiętajcie
o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz higienie rąk.
W
dowolnym momencie dnia wybierzcie z rodzicami buźkę określającą
Wasz nastrój.
poniedziałek, 6 grudnia 2021
Data:
08.12.2021r. (środa)
Temat
dnia: Świat w zimowej szacie
„Tydzień
ma” - odśpiewanie codziennej piosenki
1.
Zagadki
słuchowe Jaki
to instrument?
Dziecko
wysłuchuje, jaki to instrument.
2.
Zabawa
– Prawda
czy fałsz?
Dziecko
określa czy Rodzic wypowiada zdanie – prawdziwe czy fałszywe.
Przykładowe
zdania:
Śnieg
jest niebieski.
Śnieg
jest słodki jak wata cukrowa.
Zimą
lód na jeziorze ma smak czekoladowy.
Ze
śniegu można ulepić bałwana.
Kiedy
jest bardzo zimno, woda zamienia się w lód.
Kiedy
jest silny mróz, na szybach pojawiają się białe wzory.
3.
Omawianie budowy termometru.
Dzieci
oglądają termometr zaokienny, opisują jego budowę. Rodzic zwraca
uwagę dziecka na cyfrę zero umieszczoną na skali, która jest
jakby graniczna – poniżej niej zaczyna się mróz (ujemna
temperatura), a powyżej – ciepło (dodatnia temperatura). Rodzic
wyjaśnia, że rodzaj opadów atmosferycznych zależy od temperatury
– gdy spada ona poniżej zera – pada śnieg, a gdy jest powyżej
zera – pada deszcz.
(5-latki)
Czytanie całościowe wyrazu TERMOMETR
4.
Ćwiczenia
oddechowe. - Gwiazdki
Dzieci
dmuchają na gwiazdki położone na podłodze tak, aby się
poruszały.
5. Bombka - Dzieci wykonują bombkę na naszą wspólna przedszkolną choinkę według wzoru.
Pamiętajcie
o stosowaniu zwrotów grzecznościowych oraz higienie rąk.
W
dowolnym momencie dnia wybierzcie z rodzicami buźkę określającą
Wasz nastrój.