wtorek, 31 marca 2020

01.04.2020 r. (środa)

Temat dnia: Skąd się bierze wełna?


Drodzy Rodzice, zadania podane każdego dnia są tylko propozycjami, nie są obowiązkowe. Jednak miło nam będzie, jeśli wybierzecie któreś z nich do codziennego spędzania czasu z Waszymi dziećmi. W miarę możliwości prosimy o składanie wykonanych prac i kart pracy w teczkach, abyśmy i my mogły je podziwiać, gdy w końcu się spotkamy :)

4 i 5-latki


„Skąd się bierze wełnę?” –  Rodzic przynosi wełniany sweter i włóczkę z wełny. Pyta dziecka, jak powstały te dwa produkty, skąd się bierze wełnę. Dzieci szukają  wśród własnych ubrań, innych produktów z wełny, określają i opisują wełnę po dotyku. Rodzic pokazuje zdjęcia owcy i barana, pyta, czym się różnią, a jakie są między nimi podobieństwa. Na koniec prezentuje dzieciom
na mapie, gdzie w Polsce hoduje się najwięcej owiec.

owce

baran


mapa Polski

"Owieczka" praca plastyczna - dziecko przykleja na talerzyku lub na wyciętym papierowym kole kulki waty (mogą być też płatki kosmetyczne lub kawałki grubej wełny), następnie rysuje na kolorowym papierze głowę, nogi, ogon i oczy, wycina je i przykleja je do wyklejonego watą talerzyka (pomoc rodzica).

„Zaganianie owiec do stada” – manipulacyjna zabawa z kulkami waty. Dzieci budują ogrodzenie z klocków. Za ogrodzenie wkładają kulki z waty. Część kulek jest poza ogrodzeniem. Dzieci wkładają „zaginione” owieczki do zagrody za pomocą pęsety (ewentualnie przy braku pęsety – rączką). 

„Wyganiamy owieczki z zagrody” – motoryczno-matematyczna zabawa z kostką. Dzieci wyjmują z zagród wszystkie kulki z waty, czyli wyganiają owieczki z zagród. Rodzic rzuca kostką i pokazuje,
ile oczek wypadło. Dzieci umieszczają w zagrodzie odpowiednią liczbę owieczek, wkładając kulki z waty za pomocą klamerki do bielizny. 

„Gdzie jest owca?” – zabawa ruchowa. Mama owca ma zawiązane oczy. Próbuje odnaleźć swoje dziecko, zagubioną owieczkę, po dźwięku dzwoneczka (dziecko z dzwoneczkiem przemieszcza się
po pokoju). Zabawę można wielokrotnie powtórzyć.  

Czyściochowe przedszkole 

Higiena nosa cd.

Słuchanie opowiadania:

Świnka Zakatarzynka i wielka Glutoza

Świnka Zakatarzynka w czasie przeziębienia nie lubi się nudzić. Zawsze ma coś
ciekawego do zrobienia… kto by się przejmował kapiącymi z nosa glutkami i gilkami?
— Wetrę w dywan i po sprawie, hihi! — pomyślała świnka latając z samolotem po pokoju.
Zakatarzynka wszędzie zostawiała za sobą „ślad”. A jej zabawie towarzyszyły odgłosy wciągania, chlapania i kapania. Poczynania Świnki obserwowała Chusteczka Smareczka:
— Ona ma wszystko w nosie! — Z niedowierzaniem zauważyła Smareczka.
A Zakatarzynka, jakby to potwierdzając, wymownie pociągnęła nosem podczas szalonej zabawy.
Nagle Smareczka zastąpiła drogę śwince… ratując ją przed poślizgnięciem się w kałuży własnych glutów. A fuj! Obślizgła sprawa.
— Ale masz refleks! W ostatniej chwili mnie złapałaś! — z podziwem powiedziała świnka do chusteczki.
— Świnko, luz! — rzuciła Smareczka i po chwili dodała — Koniec tej glutozy, dobrze?
Wysmarkaj nos!
— Ale jak mam wysmarkać? — z lekkim zakłopotaniem zapytała Zakatarzynka.
— Już ci pomagam, w końcu od tego jestem! – odpowiedziała rezolutnie chusteczka
— Nabierz powietrza…
— O tak? — nabierając powietrze, świnka otworzyła usta.
— Tak, idealnie! — pochwaliła ją chusteczka i poprosiła — a teraz zamknij buźkę!
— Ale… — Świnka chciała coś jeszcze powiedzieć, jednak Smareczka podała jej czystą chusteczkę i oznajmiła tonem nieznoszącym sprzeciwu — przyłóż chusteczkę do noska i wyobraź sobie, że musisz powietrzem z noska poruszyć kolorowe piórko!
— Lubię piór…
— Gdy masz już chusteczkę przy nosku, wydmuchaj te gile z nosa!
Świnka nabrała powietrza i dmuchnęła.
— O tak — świetnie! — znów pochwaliła ją Smareczka.
— Piórka, chciałam powiedzieć, że lubię kolorowe piórka! — z czystym nosem powiedziała Zakatarzynka. — O ja cię! Co to był za dmuch! Bez glutków naprawdę się dobrze rozmawia.
— No i tak możemy się bawić. — Zauważyła Chusteczka Smareczka.
— Nooo, tylko raczej nie siadaj po tej stronie dywanu, hihi —
Świnka wskazała na dużą zieloną kałużę.
  

Rozmowa z dzieckiem o tym, jak radzić sobie z katarem:
Dlaczego Chusteczka Smareczka była niezadowolona z tego, co robi Świnka?
Jak powinna zachowywać się Zakatarzynka, gdy ma katar?
Jak należy dmuchać nos?
Co zrobić z brudną chusteczką?
Ile razy wolno użyć chusteczki higienicznej?

W ciągu całego dnia pamiętajmy o stosowaniu zwrotów grzecznościowych i dbaniu o higienę rąk.


Dzisiaj możecie również pomóc rodzicom w codziennych czynnościach i np. posprzątać swój pokój :) 

W dowolnym momencie dnia dziecko wybiera buźkę określającą jego nastrój.


Do jutra :) Pozdrawiam! Pani Justyna


poniedziałek, 30 marca 2020

31.03.2020 r. (wtorek)
Temat: Robimy ser

4 i 5-latki

"Co daje nam krowa, a co kura?" - układanie opowiadania na podstawie ilustracji. Opisywanie każdej ilustracji przez dzieci.
Rysunki opisują pewną historię. Spróbujmy ją opowiedzieć.
np. Była sobie krowa. Cały dzień pasła się na pastwisku, żuła trawę, odpoczywała. Przyszedł gospodarz, zabrał ją do obory. Tam wydoił krowę. Dzięki temu mamy pyszne mleko.



Dzieci obserwują kolejne ilustracje, opisują każdą po kolei, próbują z pomocą rodzica ułożyć historyjkę.




np. Była sobie kura. W ciągu całego dnia chodziła po wybiegu, wydziobała ziarna z ziemi. Później poszła do kurnika, usiadła i zniosła jajo.

"Co daje nam krowa?" - dzieci smakują mleko, określają jego smak, kolor, zapach. Odpowiadają na pytania: Czy mleko jest zdrowe i kto powinien je pić? Wyszukują w lodówce produkty mleczne, klasyfikują mleczne i pozostałe. Próbują wymienić produkty mleczne: np. ser żółty, twaróg, jogurt, kefir, masło, śmietana)

4-latki 




5-latki KP3. 33 a i 33 b




Propozycja na popołudnie:
"Robimy ser" - wspólnie robienie sera z krowiego mleka.
Potrzebne produkty: 1 litr zsiadłego mleka w dużej misce, pół litra zagotowanego, bardzo gorącego mleka (nie UHT), śmietankę 30% (ok.dwóch łyżeczek), sitko i miskę na serwatkę (ciecz prawie klarowna, będąca pozostałością po całkowitym ścięciu mleka krowiego) .
1. Rodzic wlewa gorące słodkie mleko do miski zsiadłym mlekiem i długo miesza, aby wystygło, w tym czasie powstaje skrzep.
Przelewa skrzep z serwatką do sitka, tak aby serwatka spływała do miski. Ser musi postać tak długo, aby cała serwatka spłynęła do miski. Wtedy ser będzie gotowy.

Gdy ser będzie gotowy dzieci mogą pomóc rodzicom w przygotowaniu śniadania lub kolacji, pamiętając jak zawsze o higienie rąk.

Ćwiczenia ruchowe - naśladowanie poruszania się zwierząt hodowlanych i ich odgłosów.

,,Dojenie krowy"- zabawa z mamą, w plastikowych rękawiczkach zrób maleńkie dziurki, wypełnij je wodą, mama trzyma rękawiczki nad pojemnikiem a ty ,,doisz krowę".

Czyściochowe przedszkole cd.

Słuchanie wiersza J.Brzechwy "Katar". Podczas czytania głośno akcentujemy "A psik"

KATAR
Spotkał katar Katarzynę -
A - psik!
Katarzyna pod pierzynę -
A - psik!
Sprowadzono wnet doktora -
A - psik!
"Pani jest na katar chora" -
A - psik!
Terpentyną grzbiet jej natarł -
A - psik!
A po chwili sam miał katar -
A - psik!
Poszedł doktor do rejenta -
A - psik!
A to właśnie były święta -
A - psik!
Stoi flaków pełna micha -
A - psik!
A już rejent w michę kicha -
A - psik!
Od rejenta poszło dalej -
A - psik!
Bo się goście pokichali -
A - psik!
Od tych gości ich znów goście -
A - psik!
Że dudniło jak na moście -
A - psik!
Przed godziną jedenastą -
A - psik!
Już kichało całe miasto -
A - psik!
Aż zabrakło terpentyny -
A - psik!
Z winy jednej Katarzyny -
A - psik!
Dzieci próbują odpowiedzieć na pytania: Po czym poznajemy, że mamy katar? Kiedy kichamy? Co to znaczy – zarazić kogoś albo zarazić się? Jak wirusy wędrują od człowieka do człowieka?



MAŁY EKSPERYMENT: dzieci kładą na dłoni skrawki papieru i dmuchają buzią jak najmocniej, żeby przekonać się, że wirusy mogą daleko wędrować.  



Jak powinniśmy kichać, żeby nie zarażać innych? Modelujemy dzieciom najlepszy sposób na kichanie – w zgięcie łokcia. Jeśli w nosie mamy katar, najlepiej kichać w chusteczkę.
Podczas infekcji częściej myjemy ręce, żeby nie rozsiewać
zarazków.



Jak wyglądają wirusy?

Dzieci mają do dyspozycji farby plakatowe wylane na spodeczki i gąbkowy zmywak kuchenny pocięty na różne kawałki. Na kartce papieru stawiają stempelki, które przedstawiają ich wyobrażenia wirusów. Po wyschnięciu farby dorysowują dodatkowe elementy czarnymi mazakami (np. nogi, oczy itp.)


W ciągu dnia staramy się stosować zwroty grzecznościowe :)

W dowolnym momencie dnia dziecko wybiera buźkę określającą jego nastrój.




Życzę miłego dnia i całego tygodnia! Pozdrawiam! Pani Justyna




niedziela, 29 marca 2020

30.03.2020 r. (poniedziałek, czwarty dzień zajęć na blogu)

Temat dnia: Czyje to jajko?


4- i 5-latki

"Gdzie jest jajko" - zabawa sensoryczna.
Rodzic ma worek, w którym znajdują się: piłeczka do ping-ponga, piłka tenisowa,mała szklana kulka, styropianowe jajko. Dziecko zamyka oczy, wkłada rękę do worka i szuka styropianowego jajka. Gdy uważa, że już je znalazł, wyjmuje je z worka  i mówi:Mam jajko!
„Czy umiesz tak jak ja?” –zabawa z elementami równowagi.
Rodzic mówi:
Czy umiesz tak jak ja: stać na jednej nodze? narysować stopą jajko na  podłodze? podnieść nogę zgiętą w kolanie i klasnąć pod nią? zrobić dwa kroki w przód z zamkniętymi
oczami? obrócić się szybko i stanąć na jednej nodze?
 


„Czyje to jajko?” – rozmowa na temat wielkości jajek na podstawie doświadczeń dzieci i zdjęcia lub dostępnych jajek.

Rodzic pokazuje kurze jajko i pyta dziecka: Co to jest? Czy wiesz, jaki ptak zniósł to jajko? Jakie inne ptaki mogą mieszkać w gospodarstwach wiejskich lub farmach? Rodzic pokazuje zdjęcia tych ptaków. Jak myślisz którego ptaka jajko jest mniejsze od jaja kurzego? Dziecko pokazuje na najmniejsze jajko na zdjęciu, rodzic wyjaśnia jakiego ptaka to jajko. Jak myślisz jajo którego z tych ptaków jest największe?  Dziecko pokazuje zdjęcie jajka strusia. Rodzic pokazuje pozostałe trzy zdjęcia: gęsi, kaczki, indyka, i pyta dziecka: Jak myślisz, który z tych ptaków znosi największe jajko? Struś. Rodzic tłumaczy: Jaja indyka i kaczki są podobnej wielkości, są nieco większe od jaja kurzego, ale mniejsze od jaja gęsi. 
przepiórka

struś


Przewodnik po jajkach nie tylko dla dzieci
JAJO PRZEPIÓRCZE (1)


– smaczne i zdrowe. Jednym słowem FIT. Zwłaszcza jeśli zje się tylko jedno (mierzy około 3 cm, waży około 12 g i ma tylko… 12 kcal). Wizualnie, na tle innych jaj, wyróżnia się wyglądem – jest poplamione, przez co wydaje się egzotyczne. Gdy dostaniemy się do środka, zauważymy (po ugotowaniu na twardo), że żółtka jest zdecydowanie więcej niż… białka. I to wyróżnia jajo przepiórcze na tle innych jaj. Nie polecamy w formie sadzonego. Nadaje się do jajecznicy (jeśli mamy ich przynajmniej całą garść).
JAJO PERLICZE (2)
– obiekt pożądania (trudno je dostać). Podobne do kurzego, ale trochę mniejsze i dużo zdrowsze. Patrząc na kolor żółtka – pomarańczowa alternatywa, stukając w skorupkę – twardziel! Można je gotować na miękko, na twardo, zrobić jajecznicę, omlet, dodawać do ciast i wypieków cukierniczych. Doskonale sprawdza się do zagęszczania sosów (dla wtajemniczonych – dzięki białku jaja rosół stanie się bardziej klarowny). Masz małe dziecko? Podawaj! Uczulenie na białko kurze? To jajko jest dla ciebie!
JAJO KURZE (3)
– jakie jest, każdy wie. Do kupienia w prawie każdym sklepie spożywczym. Dostępne w kilku rozmiarach (S, M, L, XL) i zróżnicowane klasowo pod względem jakości (A, B, C). Wszechstronne kulinarnie. Jajo kurze możemy serwować na miękko lub na twardo. Może być sadzone albo w formie jajecznicy. Ktoś lubi kogel-mogel? Jajo kurze poleca się! Także do wypieków i do… zupy (np. wielkanocnego żuru). Wiemy o nim prawie wszystko. Wciąż tylko nie wiemy, czy było pierwsze od kury.
JAJO KACZE (4)
– nie tak popularne jak jajo kurze czy indycze, ale jeśli kojarzysz słynne wielkanocne pisanki łowickie, trafiłeś w punkt. Wizualnie – czyścioszek. Skorupka w idealnym odcieniu bieli. Wielkościowo ciut większe od jaja kurzego (mniej więcej 7 cm średnicy). Podobnie jak przepiórcza „drobnica”, odznacza się dość dużą zawartością i objętością żółtka. SMACZNE! Jest dobrym dodatkiem do sałatek oraz przekąsek. Jajecznica? Omlet? Jajka sadzone? Na miękko lub na twardo? Et voilà! Doskonale zagęszcza się nim też sosy, zupy oraz kremy do ciast.
JAJO INDYCZE (5)
– bardziej kaloryczne i o połowę większe od jajka kurzego, ale ma też więcej wartości odżywczych niż kurzy odpowiednik. Jest smaczne i można je serwować na każdy znany ludzkości sposób – gotować, smażyć, sadzić, stosować do pieczenia czy sałatek. Ma piękną nakrapianą skorupkę i doskonale nadaje się na wydmuszkę. Może ktoś zdecyduje się w tym roku na taką alternatywę i do wielkanocnego koszyka włoży kraszankę indyczą, nie kurzą? A dla dociekliwych pytanie na świąteczne śniadanie: skoro to takie świetne jajko, dlaczego tak rzadko po nie sięgamy? Być może dlatego, że jest… drogie. Ma też niestety cztery razy więcej cholesterolu niż jajko kurze.
JAJO GĘSIE (6)
– choć w przeciwieństwie do mamy gąski (najlepiej białej kołudzkiej) mało kto je dzisiaj spożywa, zapewniamy – jest jadalne! Można je gotować i smażyć podobnie jak jajka kurze, tyle że nieco dłużej. Ma nieco oleisty smak, za to doskonale nadaje się do wypieków, ciast i tortów. Statystycznie jest o 2/3 większe od jaja kury, a oliwkowozielonymi „piegami” przypomina jajo indycze. Dobra wiadomość dla umęczonych poszczeniem – jest bardzo pożywne! 100 g gęsiego jaja zawiera: 194 kcal, 13,9 g białka, 13,3 g tłuszczu, 928 mg cholesterolu. Zła wiadomość – ciężkostrawne… Nie jest FIT.
JAJO STRUSIE (7)
– efekt na wielkanocnym stole będzie murowany, a domownicy
i goście pozytywnie zaskoczeni. Jeśli oczywiście uda się takie jajo przygotować. Zapaleńców ostrzegamy, że łatwo NIE BĘDZIE. Na twardo gotujemy około 70 minut. Potem trzeba je „rozbroić”. Przydadzą się: ostry nóż, młotek i… piłka do metalu. Najpierw, z użyciem młotka i noża, dłutujemy skorupkę w poprzek jaja, następnie powstały dookoła rowek pogłębiamy piłką do metalu. Jeśli wydaje nam się, że skorupa została pokonana, to (zanim ją zdejmiemy) przecinamy jajo na dwie połówki. Potem każdą połowę obracamy wierzchołkiem do góry i przykładając do talerza, próbujemy „wyklepać” niczym babę z piasku. Jeśli się nie uda – i jajo nie wypadnie – każda technika, by dostać się do jaja, będzie dozwolona. Smak? Zaskakujący. Żółtko jest delikatne, białko galaretowate – kwestia gustu. Na pewno jajo strusie jest zdrowe i… piękne jako dekoracja – wielka malowana i zdobiona pisanka na każdym zrobi wrażenie!  
"W zagrodzie" - dzieci naśladują ruchem i głosem różne zwierzątka: psa, kota, kurę, kaczkę, gęś, owcę, kozę, krowę, konia, królika.  

Propozycja na śniadanie lub kolację :)


"Zróbmy pastę" - dziecko dostaje ugotowane obrane jajka na twardo i widelec, rozgniata jajka dokładnie widelcem. Gdy jajka są już rozgniecione wrzucamy je do miski. Dziecko z pomocą rodzica dodaje do jajek majonez i miesza dokładnie składniki w misce. Dzieci nakrywają do stołu: przygotowują serwetki, talerzyki. Z pomocą rodzica smarują chleb pastą jajeczną i częstują domowników. Po zjedzeniu kanapek, dzieci sprzątają po posiłku, wycierają stół. Smacznego! :)

Propozycja na popołudnie:
"Pisanki z ciastoliny" (możemy też użyć plastelinę, jak nie mamy możliwości zrobić ciastoliny)





Lepimy z kolorowej ciastoliny kształt jajka i ozdabiamy innym kolorem ciastoliny lub cekinami, koralikami. Pozostawiamy do wyschnięcia.

Dla wszystkich:

Czyściochowe przedszkole - program dla dzieci i rodziców sieci sklepów ROSSMANN cd.

I Myjemy ręce - realizacja odbyła się w przedszkolu.
II Higiena nosa

Latające piórka
 Proponuje dzieciom zabawę w dmuchanie piórek. Dzieci siedzą na dywanie, każde z nich ma na dłoni kolorowe piórko i delikatnie zdmuchuje je przed siebie. Następnie dzieci próbują dmuchać piórko w górę i utrzymać je jak najdłużej w powietrzu tak, by nie spadło na podłogę. W drugiej rundzie dzieci próbują delikatnie zdmuchnąć piórko nosem, buzia pozostaje zamknięta (pod warunkiem, że w nosie nie mają kataru).

Misiu, nauczę cię jak wydmuchiwać nos
Każde dziecko ma na kolanach misia. Nauczyciel wyjaśnia,
że dziś dzieci nauczą misie, jak prawidłowo wydmuchać nos.
Nie jest to takie proste, bo trzeba przestrzegać kilku zasad.
Nauczyciel też uczy swojego misia (modelując zachowanie):
1. Rozkłada chusteczkę higieniczną.
2. Przykłada misiowi do nosa.
3. Zatyka delikatnie chusteczką jedną dziurkę i prosi misia,
by dmuchał powietrze przez drugą dziurkę.
4. Powtarza tę czynność, zatykając drugą dziurkę nosa misia.
5. Składa chusteczkę i wyrzuca do kosza.

Wyjaśnienie, jak ważna jest higiena nosa. Nos jest połączony z uchem i gardłem. Przez jego nieprawidłowe czyszczenie można się bardziej rozchorować. Dlatego podczas dmuchania zatyka się jedną dziurkę i nie dmucha się zbyt mocno. Następnie dzieci uczą swoje misie. Na koniec same, za pomocą nowej chusteczki,
czyszczą swoje nosy. Nauczyciel przypomina instrukcję: Zamknij buzię, przyłóż chusteczkę, zatkaj jedną dziurkę, dmuchaj, zatkaj drugą dziurkę, dmuchaj. Po skończonym zadaniu wszyscy wyrzucają chusteczki do kosza i idą umyć ręce, z nosa mogły się na nie przedostać wirusy.
Wyrzucanie chusteczek do kosza Dzieci otrzymują po 4 czyste chusteczki higieniczne i mazaki. Ich zadaniem jest narysowanie plam na chusteczkach, żeby wyglądały jak brudne. Następnie dzieci zgniatają chusteczki i z niedalekiej odległości celują nimi do pojemnika (kosza). 

Zagadki
Bywa kolorowa,
Jest też kwadratowa,
Gdy jej nie potrzeba
W kieszeni się chowa.
(chusteczka)

Każdy go na buzi ma
I przez niego oddycha.
(nos)Kicham, kaszlę i mogę zarazić brata,
Bo ja dziś mam straszny…
(katar)
Wycieram nią nos,
A czasem usteczka,
W kieszeni mojej mieszka
I nazywa się…
(chusteczka)
Najpierw porządnie wydmuchasz nos
A potem się rozejrzysz – gdzie stoi…
(kosz)
Jest na środku twarzy i nim oddychamy,
Ale się zatyka, kiedy katar mamy.
(nos) 

Drogi Rodzicu,
W ramach programu Czyściochowe Przedszkole prowadzimy zajęcia na temat mycia rąk i higieny nosa.
Twoje dziecko dowiaduje się podczas nich, że:
Mycie rąk to bardzo ważna czynność. Brak jej konsekwentnego przestrzegania może powodować choroby.
Są sytuacje, kiedy zawsze myjemy ręce: po skorzystaniu z toalety, powrocie do domu (przedszkola), zabawie ze zwierzętami i na placu zabaw, skorzystaniu ze zbiorowej komunikacji, kontakcie z osobą chorą, czy po prostu, gdy są brudne.
Do mycia rąk służą: mydło w różnych postaciach oraz woda. W ciepłej wodzie mydło lepiej się rozpuszcza. Jeśli nie mamy dostępu do bieżącej wody, możemy użyć żelu antybakteryjnego lub nawilżanych chusteczek.
Dla czystości rąk najważniejsze są czas i technika ich mycia. Prawidłowo powinno się myć dłonie minimum 40 sekund. Pamiętając o wielokrotnym pocieraniu wewnątrz dłoni, na grzbietach, w przestrzeniach między palcami oraz nadgarstkach. Dokładne mycie rąk to również koliste ruchy pocierania opuszkami palców o wnętrze dłoni, w celu oczyszczenia przestrzeni pod paznokciami.
Po umyciu zawsze suszymy ręce, ponieważ na mokrych powierzchniach bakterie namnażają się szybciej. Wiemy, jak ważną rolę w kształtowaniu dobrych nawyków odgrywa opiekun.

Zachęcamy Cię do powtarzania wraz z dzieckiem zdobytych przez nie wiadomości w domu. Chcesz utrwalić zdobyte wiadomości?Możesz porozmawiać z dzieckiem o tych zasadach, zwłaszcza podczas wspólnego mycia rąk, bo najlepiej jest się uczyć przez działanie i obserwację.

Masz ochotę pogłębić temat? 
Możesz przeczytać dziecku historię pt. „Łapson i mycie rąk” (dzieci poznały to opowiadanie w przedszkolu)

Łapson i mycie rąk
Pies Łapson wszedł do swojego domu i powiedział:
— Będę miał dzisiaj gości…
W tej samej chwili z łazienki dobiegło go wołanie:
— Łapsonie!!! — Łapson nic. — Łaaaapsonie! Czy dorosłe czy dziecięce warto umyć dobrze ręce!
— Przypominał mieszkający w łazience Mydłomen.
Łapson spojrzał na swoje łapki.
— Nie widzę brudu… — wyszeptał. Ale nie chciał kłócić się z przyjacielem, podszedł do zlewu,
odkręcił kran, zamoczył dłonie i wytarł je w ręcznik. Było widać, że jest czymś przejęty.
Spojrzał na Mydłomena stojącego na zlewie i zwierzył się:
— Wiesz, dziś będę miał gości i…
— Gości to ty już masz. Tylko nieproszonych. — Łapson rozejrzał się po łazience, nikogo nie było.
— Gdzie? — zapytał zdziwiony.
— Łap superlupę i sam zobacz! — Pod superlupą Łapson zobaczył swoje łapki zupełnie inaczej.
Okazało się, że kręcą się na nich nieznane mu dotąd stworzonka o dziwnych kształtach.
Łapson aż się wzdrygnął.
— To Bakteriaki, Wirusaki i Pasożytniaki! — fachowo wyjaśnił Mydłomen. — Oj, nieciekawe
towarzystwo zaprosiłeś do domu — dodał szybko.
— Ale ja nikogo, nikogo nie… — zdziwionym głosem zaczął pies…
— Wystarczy, że czegoś dotkniesz… one hyc! I już są na twoich łapkach! — zauważył Mydomen.
— Nie chcę takich kolegów! — oświadczył Łapson i pokręcił głową.
— To łap mnie w łapki i myj, myj! — Mydłomen uśmiechnął się do przyjaciela. Podał mu pokaźną
porcję piany. Łapson wziął mydło w łapki. Gdy pies mył dłonie, Mydłomen poprosił:
— A teraz daj mi działać: wewnątrz dłoni, na grzbietach, a także pomiędzy palcami!
Łapson stosował się do prośby kolegi i z wielką dokładnością pocierał namydlonymi łapkami.
Myjąc środek, grzbiety i przestrzenie między palcami.
— Dobrze?
— Wspaniale — powiedział zadowolony Mydłomen. — Ale teraz spłucz pianę.
I pamiętaj: jestem zawsze pod ręką!
Rozmowę przerwał dźwięk dzwonka do drzwi.
— To moi goście! Już są. — Pies pobiegł otworzyć drzwi.
Do domu weszło rodzeństwo kotów: Pupik i Pupilka.
— Cieszę się, że już jesteście — przywitał się Łapson,
i szybko dodał — Pokażę wam, gdzie możecie umyć ręce.
 





Lubisz ciekawe eksperymenty? Możesz zrobić razem z dzieckiem piasek kinetyczny, który dobrze się skleja i nie rozsypuje. To przyjemna w dotyku masa plastyczna, którą można bawić się w domu podobnie jak piaskiem na plaży.

Dla chętnych:

https://www.youtube.com/watch?v=G4S2gv8f2S8

Higiena nosa


Nos służy do wąchania. Kiedy jest zatkany, czujemy mniej zapachów.
Nos na co dzień wytwarza śluz, który m. in. służy do filtrowania powietrza. Gdy jesteśmy chorzy, nos produkuje więcej wydzieliny.
Do czyszczenia nosa używamy chusteczki. Zatykamy jedną dziurkę i wydmuchujemy powietrze przez nos. Zużytą chusteczkę wyrzucamy.
Nie powinno się powstrzymywać kichania. Kichać należy w chusteczkę lub zgięcie łokcia.
Dłubanie w nosie źle wygląda i może powodować krwawienie.
Wiemy, jak ważną rolę w kształtowaniu dobrych nawyków odgrywa opiekun.


Zachęcamy Cię do powtarzania wraz z dzieckiem zdobytych przez nie wiadomości w domu.
Chcesz utrwalić zdobyte wiadomości? 
Możesz porozmawiać z dzieckiem o tych zasadach, szczególnie, jeśli to będzie wynikało z sytuacji, bo najlepiej jest się uczyć przez działanie i obserwację.

Masz ochotę pogłębić temat? Możesz przeczytać dziecku historię pt. „Świnka Zakatarzynka i Wielka Glutoza” (kolejne zajęcia).

Lubisz ciekawe eksperymenty? Możesz zrobić razem z dzieckiem wiatraczek, który będzie poruszamy przez wydmuchiwane
powietrze. Sprawdzicie wtedy wspólnie, jak mocno potraficie dmuchać ustami, a jak nosem.  

Przypomnienie o stosowaniu zwrotów grzecznościowych w ciągu dnia oraz pomocy rodzicom w codziennych  czynnościach.

Dla chętnych:

https://www.youtube.com/watch?v=xuz9EwXiu-o

Ciąg dalszy nastąpi jutro.

W dowolnym momencie określenie emocji przez dziecko (również przez członków rodziny) wybór buźki każdego dnia (nie trzeba otaczać pętlą, wystarczy wybrać)



  
Ważne informacje o koronawirusie














STOSUJ PIĘĆ ZASAD
Pomóż zatrzymać koronawirusa

                                              1 RĘCE Myj je często wodą z mydłem
2 ŁOKIEĆ Zasłoń się nim, gdy kaszlesz
                                              3 TWARZ Nie dotykaj oczu, nosa i ust
      4 ODLEGŁOŚĆ Zachowaj 1-1,5 m odstępu
5 BEZPIECZEŃSTWO Zostań w domu


Życzę wszystkim dużo zdrowia i życzę powodzenia w wykonywaniu zadań. Oczywiście każdy może wykonać dodatkowe prace jeżeli ma takie możliwości!!!  Pozdrawiam  bardzo serdecznie!!! Pani Justyna